Zapaść psychiatrii dziecięcej jest faktem, który przyczynia się do coraz większej liczby prób samobójczych wśród młodych osób. Rząd PiS nie ma recepty i nie próbuje rozwiązać problemu, woli udawać, że wszystko jest w porządku, a za dramaty oskarżać urojonego wroga w postaci gender czy LGBT. Narracja pełna nienawiści, wykluczenia i stygmatyzacji tylko pogłębia problemy młodych. Ta sytuacja nie może trwać, dlatego Lewica wspólnie z organizacjami pozarządowymi, ekspertami, nauczycielami i młodzieżą postanowiła znaleźć rozwiązania systemowe tego problemu, organizując lokalne okrągłe stoły wokół psychiatrii dziecięcej.
"Ponad 2000 prób samobójczych, z czego 150 skutecznych, to jest naprawdę przerażające. Wszyscy specjaliści, wszyscy eksperci mówią, że ten problem się pogłębia, narasta i tak naprawdę państwo nie ma rozwiązania i żadnej koncepcji rozwiązania tego problemu. Patrzymy też i bierzemy pod uwagę ilość psychiatrów, którzy specjalizują się w problematyce dzieci i młodzieży, i widzimy, że ona jest skandalicznie niska. Jeżeli chodzi o kraj, to jest ponad 500 specjalistów, dokładnie w granicach 555 specjalistów, a na województwo łódzkie przypada blisko 50 specjalistów z tej dziedziny. Dzisiaj ten, kto boryka się z problemami, musi mieć naprawdę bardzo bogatych rodziców z pełnymi portfelami, żeby takie świadczenia wykupić prywatnie. My chcemy na ten temat podyskutować i chcemy porozmawiać, bo bez porady fachowców, bez porady ekspertów nie uda się nic osiągnąć" — oświadczył poseł Tomasz Trela, Wiceprzewodniczący Klubu Lewicy.
Po ogólnopolskim okrągłym stole wokół psychiatrii dziecięcej, który Lewica zorganizowała z ekspertami w Sejmie, ugrupowanie postanowiło podobne debaty zorganizować lokalnie, ponieważ specyfika i problemy w tej dziedzinie różnią się w zależności od regionu. Łódzki okrągły stół na temat psychiatrii odbędzie się 17 maja w Małej Sali Obrad Urzędu Miasta Łodzi. Na godzinę 13.00 poseł Trela zaprosił organizacje pozarządowe, ekspertów, a także przedstawicieli samorządów uczniowskich i rad pedagogicznych.
"Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja, a przecież to tylko jedna z wielu chorób, z którymi mamy do czynienia w kontekście zdrowia psychicznego, to druga najgroźniejsza choroba na świecie. Niedługo może objąć zaszczytne, w cudzysłowie oczywiście, pierwsze miejsce. Kiedy zobaczyliśmy raport Fundacji GrowSpace, z tymi danymi dotyczącymi cierpienia młodych osób w Polsce, postanowiliśmy zwołać Okrągły Stół Wokół Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży i taki stół w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej w lutym odbył się z udziałem organizacji pozarządowych skupionych wokół porozumienia profilaktyki suicydalnej, czyli zapobiegania samobójstwom. W tym porozumieniu jest między innymi Fundacja GrowSpace, związki zawodowe, takie jak Związek Nauczycielstwa Polskiego, Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów, ale też lekarze psychiatrzy, psychoterapeuci, psychologowie. Ponad 100 osób, 40 organizacji spotkało się, żeby rozmawiać o zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży" — poinformowała Paulina Piechna-Więckiewicz, Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy.
Jednym z efektów zorganizowanej przez Lewicę debaty, było wystosowanie apelu o utworzenie międzyresortowego zespołu, złożonego z przedstawicieli Ministerstwa Edukacji, Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej i Ministerstwa Zdrowia. Również zwołanie lokalnych debat o kondycji psychiatrii dziecięcej to następstwo ogólnopolskiego stołu, który odbył się w Warszawie. Obecnie planowanych jest 15 takich wydarzeń, poza Łodzią także we Wrocławiu, Białymstoku, Zielonej Górze, Pile czy Radomiu.
"Chciałabym zaapelować, przede wszystkim, korzystając z Państwa obecności, z tej platformy, którą zawsze dają media, żeby też wspierać rodziców. O tym też rozmawiamy na okrągłych stołach, dlatego, że dużo się mówi o ofiarach, o dzieciach, o młodzieży, ale mało się jeszcze mówi o tym, że rodzice po prostu nie są w stanie sobie czasami poradzić z problemami wokół zdrowia psychicznego ich dzieci. Trzeba namawiać rodziców, również państwo jako media mogą to robić, że to nie jest wstyd iść do psychologa, to nie jest wstyd iść do psychoterapeuty, to nie jest wstyd iść do psychiatry, to po prostu jest ratowanie życia naszych dzieci i młodzieży" — zaapelowała polityczka Lewicy.
Trudny dostęp do specjalistów często zmusza osoby szukające pomocy do skorzystania z prywatnych porad, jednak pogarszający się stan publicznej psychiatrii dziecięcej może doprowadzić do sytuacji, w której prywatny sektor nie będzie w stanie poradzić sobie ze wszystkimi przypadkami, dlatego tak ważne jest wzmocnienie usług publicznych i poprawa kondycji publicznej psychiatrii.
"Badania w Polsce pokazują, że 70% dzieci i młodzieży wstydzi się skorzystać z tej pomocy, wstydzi się iść po pomocy do psychologa czy psychiatry, natomiast to jest niezwykle ważne, żeby po tę pomoc sięgać. Jesteśmy oczywiście, jako samorządowcy, do dyspozycji, mamy również nadzieję, że ten temat i ten problem nie ma barw politycznych, ponieważ na te kongresy, na te okrągłe stoły zapraszamy wszystkich, z każdej strony. Zależy nam, żeby organizacje pozarządowe, ale również specjaliści i lekarze, którzy pracują w szpitalach psychiatrycznych, przekazali nam szereg informacji, bo oni najlepiej wiedzą, jak pomagać dzieciom" — stwierdziła Małgorzata Moskwa-Wodnicka, Wiceprezydent Miasta Łodzi.
Samorządowcy dostrzegają narastający problem, jak twierdzi wiceprezydent Łodzi, napływa coraz więcej sygnałów o problemach młodzieży, niskiej samoocenie, głodzeniu, okaleczaniu. Samorządy próbują temu przeciwdziałać, ale bez systemowych rozwiązań i wsparcia rządu nie jest to łatwe.
"Uczestniczymy, jako miasto, w projekcie DiM, to jest projekt wsparcia, gdzie przy ulicy Mielczarskiego, razem z województwem łódzkim, ze szpitalem psychiatrycznym Babińskiego jest otwarte Centrum Środowiskowe Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży, gdzie dzieci mogą trafić po poradę, zanim trafią do szpitala. Ale to oczywiście jest lokalne działanie, natomiast nam zależy, żeby skierować też apel do ministerstwa, do rządu, że ten problem narasta, a dzieci same problemu nie rozwiążą. I my dorośli powinni przede wszystkim wspierać, więc zależy nam, żeby na tych okrągłych stołach była szeroka grupa, która na tym temacie się zna i będzie pomagać młodym ludziom z tymi problemami" — zaznaczyła samorządowczyni Lewicy.
Wieloletnie zaniedbania przynoszą dziś dramatyczne efekty. Blisko 30% uczniów korzysta z pomocy szkolnych psychologów, z czego 10% powinno znajdować się pod opieką profesjonalistów. Co dziesiąty uczeń podejmuje próbę samobójczą, a 80% uczniów ma problem ze stresem. Bez pilnych i przemyślanych działań rządu problem nie zniknie, a sytuacja będzie się tylko pogarszać, z dramatycznymi konsekwencjami dla młodzieży.
"Przyczyn tego jest bardzo dużo. To przede wszystkim lockdown i pandemia, to również szkoła i jej niestabilność, ciągłe zmiany, ale to również uzależnienie od mediów społecznościowych. To zła sytuacja rodzinna, brak więzi rodzinnych, które powodują zaniżenie samooceny i myśli samobójcze. Związek Nauczycielstwa Polskiego monitoruje sytuację, przede wszystkim w kontekście zatrudnienia psychologów, terapeutów, specjalistów w szkołach i trzeba powiedzieć, że tu nie jest dobra sytuacja, bo 30% szkół nie zatrudnia żadnego psychologa, 65% szkół nie posiada terapeuty pedagogicznego. To nie jest dobra sytuacja, ale w obecnym stanie finansów, a szczególnie wynagrodzeń nauczycieli, jest to do zrozumienia. Ci ludzie nie chcą pracować za takie pieniądze, to są specjaliści, to wymaga dużych nakładów" — zwrócił uwagę Marek Ćwiek, Prezes Zarządu Okręgu Łódzkiego ZNP.
Krokiem do poprawy sytuacji w psychiatrii dziecięcej jest rozwiązanie problemów w szkolnictwie. ZNP zdiagnozował problemy i przygotował propozycje, które pozwolą polepszyć sytuację. Związkowcy proponują między innymi zmianę programów wychowawczych, położenie nacisku na kształcenie charakteru, samoświadomości, podnoszenie samooceny. Zdaniem związkowców szkoła musi uczyć współpracy, zamiast rywalizacji, a psycholog musi być dostępny w każdej szkole, co dziś nie jest oczywiste. Zmniejszenie liczebności klas do 20 osób ma z kolei umożliwić indywidualne podejście do uczniów, ich wychowania i kształcenia.
"Problem psychiatrii, szczególnie tej psychiatrii dziecięcej, narastał przez wiele lat i szczęście w nieszczęściu, że w końcu o tym rozmawiamy. Lewica wie, że zdrowie psychiczne jest równie ważne, co zdrowie fizyczne. Trudno jednak o nie zadbać w momencie, kiedy na 7,5 miliona młodych osób mamy tylko 550 specjalistów, to oznacza, że na jednego specjalistę przypada prawie 14 tys. młodych osób. Nie da się nimi zaopiekować w sposób efektywny, kiedy czeka się na nich na przykład pół roku. Tutaj padły też zatrważające dane, w 2022 roku odbyło się 2000 prób samobójczych, z czego aż 150 było udanych. To jest 150 osób, to nie są tylko statystyki czy liczby, to są moi znajomi, to są wasi wnukowie, to są wasze siostry. Lewica i Młoda Lewica o nich nie zapomina, będziemy robić wszystko, żeby tę sytuację zmienić" — zapewniał Kacper Błaszczyk, przedstawiciel lewicowych młodzieżówek.
Korzystanie ze wsparcia i pomocy psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry wciąż jest jednak w Polsce tematem tabu, a wiele osób obawia się krzywdzących stereotypów i woli w ogóle nie szukać pomocy. Obok poprawy sytuacji psychiatrii dziecięcej potrzebna jest kampania społeczna, uświadamiająca, że korzystanie ze wsparcia i pomocy specjalistów z zakresu psychiatrii nie jest powodem do wstydu. O tym wszystkim Lewica i jej partnerzy społeczni zamierzają rozmawiać już 17 maja w Łodzi.